wtorek, 28 września 2010

Ziobro przed komisją


No w końcu dotarł szacowny Pan Ziobro przed komisję. Pamiętam jak krzyczał i się podniecał jak pracował w komisji od Rywina jak ktoś nie pojawił się przed komisją. Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, tak było jest i tak będzie. Ciekaw jestem co dziś przemądrzały Ziobro będzie miał do powiedzenia. Swoją drogą to jest drugi Pan Kaczyński i napewno dojdzie do jakiegoś spięcia.
 tvn24.pl
- Niewątpliwie doszło do tragicznego wydarzenia. Wyrażam ubolewanie - powiedział przed komisją śledczą ds. śmierci Barbary Blidy były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Ale jednocześnie zastrzegł: - Sprawa śmierci posłanki stała się pretekstem do pomówień i ataków na rząd oraz prokuratorów. Została cynicznie wykorzystana przez polityków.
Ziobro przyszedł na posiedzenie sam, nie zdecydował się na ustanowienie pełnomocnika. Na początek, nim posłowie zaczęli zadawać mu pytania, skorzystał z prawa do swobodniej wypowiedzi.

Przekonywał, że był zwolennikiem powołania komisji, bo w świetle kamer może dać odpór pomówieniom i atakom na rząd PiS, jakie - w jego opinii - miały miejsce po śmierci Blidy.
Tym bardziej, że - jak przekonywał Ziobro - nikt nie wydawał prokuratorom poleceń, by stawiali zarzuty Blidzie. Nikt też nie nakazywał jej zatrzymania. Powołał się przy tym, na zeznania, jakie złożyli śledczy zajmujący się aferą węglową, w której jedną z podejrzewanych osób miała być Blida.

- Prokuratorzy stwierdzili, że działali samodzielnie i zgodnie z własnym sumieniem, działali samodzielnie - podkreślił były minister sprawiedliwości. I dodał: - Zeznania prokuratury zadają kłam tezie, że to Ziobro i Kaczyński nakazali postawienie zarzutów Blidzie. Jest ona moralnym nadużyciem
Według Ziobry, postawienie zarzutów Blidzie - po zebraniu materiału dowodowego - było uzasadnione, gdyż - jak stwierdził - wynikało z niego, że była posłanka dopuściła się przestępstwa o charakterze korupcyjnym (przytoczył zeznania Barbary K. zwanej śląską Aleksis, które obciążyły Blidę).

Były minister sprawiedliwości długo też dowodził, że Polska miała duży problem z korupcją, kiedy PiS w 2005 r. przejmował władzę po SLD. - Korupcja na najwyższych szczeblach władzy nie była ścigana - podkreślił Ziobro.
Przesłuchanie Ziobry miało się odbyć się już w lipcu. Ale wtedy nie stawił się on przed komisją, bo był na procesie, który wytoczył mu Grzegorz Schetyna. Nieobecność tę komisja uznała za nieusprawiedliwioną.

Sejmowym śledczym pozostało do przesłuchania podczas jawnych posiedzeń jeszcze trzech świadków. Poza byłym ministrem sprawiedliwości swoje zeznania ma dokończyć jeszcze były premier Jarosław Kaczyński. Komisja ma także spotkać się z mężem zmarłej posłanki Henrykiem Blidą. Posłowie nie wykluczają jednak przeprowadzenia jesienią konfrontacji pomiędzy niektórymi świadkami, którzy w 2007 r. pełnili kierownicze funkcje w państwie.
Śmierć posłanki

Barbara Blida popełniła samobójstwo podczas próby zatrzymania jej przez funkcjonariuszy ABW, działających na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz